 |
Chrześcijanie świata arabskiego "Poznacie Prawdę, a Prawda was wyzwoli" - Jan 8:32
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylka
Gal 4:25-26
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:23, 18 Sty 2006 Temat postu: Kim jest dla ciebie Jezus Chrystus |
|
|
Dla mnie jest Panem i Zbawicielem, to Pan mój i Bóg mój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:34, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Przyjmowałam Chrystusa jako Mojego Pana i Zbawiciela
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:58, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dla mnie jest żydowskim Che Gueavarą
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylka
Gal 4:25-26
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:43, 19 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
malwina napisał: | Przyjmowałam Chrystusa jako Mojego Pana i Zbawiciela |
Cieszę się malwina
A mozesz powiedziec w jakim sensie przyjmowalas Chrystusa jako Pana i Zbawiciela? Jak to bylo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 22:38, 19 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedyś należałam do tzw. Oazy i pewnego dnia po Mszy św. mieliśmy wieczór skupienia i wtedy przyjmowaliśmy Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela.
Jezus jest moim Panem , całe życie podporządkowuję Jemu, jestem Mu posłuszna ufam i wierzę, że On mnie wybawi od śmierci wiecznej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylka
Gal 4:25-26
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:52, 19 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Cieszę się malwina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaryAnn
dużo pisze
Dołączył: 11 Lis 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pią 18:59, 20 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Urodziłam się w bardzo wierzącej rodzinie. Wierzyłam tak jak rodzice wierzyli i chodziłam do kościoła, bo tak chcieli. Nawet interesowałam się zagadnieniami wiary, z lekcji religii byłam zawsze dobrze przygotowana. Nawet czasami modliłam się do Boga własnymi słowami (jeśli czegoś potrzebowałam, lub czegoś się bałam.)
Jednakże w głębi duszy buntowałam się, kiedy ktoś mówił, że trzeba uznać Jezusa jako naszego Pana i oddać Mu swoje życie. Uważałam, że chcę sama decydować o swoim życiu, i że nie chcę żadnego Pana. To nie o to chodzi, że chciałam łamać wszystkie przykazania, robić złe rzeczy, ale po prostu nie chciałam, aby ktoś decydował o moim życiu.
Pewnego dnia, w okresie wielkiego postu byłam w kościele na nabożeństwie. Śpiewano tam pieśni o męce Jezusa. I... nie umiem wytłumaczyć jak to się stało, ale nagle odczułam Jego miłość. Chociaż już wcześniej byłam na różnych nabożeństwach i wiele razy słyszałam o Jego męce, to właśnie wtedy przejęło mnie do głębi to, że Syn Boży zostawił swoją chwałę w niebie i zgodził się tyle cierpieć i doświadczyć wzgardy i poniżenia za moje grzechy. Ta Jego miłość złamała mnie i zapragnęłam oddać Mu swoje życie jako Panu i Zbawicielowi.
W moim sercu zaczęło wzrastać pragnienie, by spotkać ludzi, którzy doświadczyli tego samego co ja. Po kilku latach od tamtego wydarzenia Bóg postawił na mojej drodze wspólnotę charyzmatyczną w której obecnie jestem. Podczas jednego ze spotkań zdecydowałam się wobec wszystkich potwierdzić moją wiarę w Jezusa jako Pana i Zbawiciela i bracia i siostry modlili się o mnie bym miała odwgę wytrwać na Jego drodze.
On jest największą miłością mojego życia, moim Umiłowanym. Mogłabym jescze wiele pisać co uczynił w moim życiu.
Cieszę się ze wszystkich którzy wierzą w Niego. Trwajcie na Jego drodze!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylka
Gal 4:25-26
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:33, 20 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Niesamowite, pierwszy raz słyszę , ze ktoś tak oddał zycie Jezusowi, na mszy słysząc o Jego męce...
Super Maryann- trwaj w Nim .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:33, 22 Sty 2006 Temat postu: Moja historia |
|
|
Opowiem wam moją historię.
Ja i mój brat bliźniak mieliśmy zawsze potrzebę poszukiwania Boga.
Daleko nam było jednak do chrześcijaństwa i do Jezusa.
Długo szukaliśmy drogi dla siebie, ja w końcu postanowiłem zostac buddystą a mój brat stał się czymś w rodzaju "bezpartyjnego"mistyka,filozofa.Twierdzi, że wszystkie religie są różnymi drogami do Jednego Boga.Trudno mu przypisac jakieś wyznanie, chodzi do Kościoła,zawsze na 7 rano,często zapada w rodzaj kontemplacji.Mój brat twierdzi, że chrześcijanie są blisko prawdy ale wyłożyli się w teologii w kwestii identyfikacji Szatana.Ale do rzeczy.
Rok temu udaliśmy się do Śri Sathya sai Baby,ja z ciekawości albowiem uznałem buddyzm za swoja drogę do oświecenia, a mój brat z sobie tylko wiadomych powodów ponieważ zwykle gardzi wszelkimi rodzajami guru.
Natomiast żywo interesuje się filozofią weddyjską,więc może dlatego mnie namówił na tę podróż.
Śri Satya Sai Baba zrobił na mnie wrażenie i przez chwilę poczułem, że buddyzm nie jest moją właściwą drogą. Ogarnął mnie smutek,poczułem żal do Boga,że nie wskazuje mi odpowiedniej drogi.
Między moim bratem a Sathyą narodziło się żywe zainteresowanie.Sathya często podchodził do mojego brata i zadawał krótkie pytania.Widziałem, że brat jest pod coraz większym urokiem swamiego z Indii.Ja natomiast pozostawałem jakby na boku,co potęgowało mój żal i smutek,gdyż już na pewno wiedziałem, ze z buddyzmem mnie nic nie wiąże,a z Sathya nie wykazywał żadnego zainteresowania mną.
W końcu ja i brat zostaliśmy zaproszeni przez guru na prywatną audiencję wraz z grupką innych ludzi.
Swami zadawał różne pytania natury filozoficznej i często uśmiechał się do mojego brata, ja natomiast odczuwałem coraz większy zal i gniew.
W końcu nagle zwrócił się do mnie "jakiego jesteś wyznania?" - zapytał.
"Byłem buddystą, ale teraz nie wiem kim jestem" - odpowiedziałem.
"Słysze, jak woła cię Jezus" - uśmiechnał się swami - "jesteś chrześcijaninem,zawsze nim byłeś".
W tym momencie olśniło mnie i nagle w moją pustą duszę wlało się światło Jezusa Chrystusa.
Wiem na pewno, że Jest Drogą,Prawdą i Zyciem.
Swami przestał mnie interesowac.Próbowałem rozmawiac z moim bratem o tym czego doświadczyłem,wydaje się, ze mnie rozumie ale pozostał sobą.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 20:26, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Witam.
Chrzescijanka bylam od urodzenia.Kochalam zawsze Boga i Jezusa.Pozniej przyjelam islam.Trwalam w islamie latami,praktykowalam,bylam religijna muzulmanka,noszaca chuste i modlaca sie w jezyku arabskim.Jednak nawet podczas gdy bylam muzulmanka nigdy nie czulam milosci do proroka Muhammada,lecz milosc do Jezusa i Boga wypelniala cale moje serce.Dzis powiem ze jeszcze bladze.Nie wierze,ze Jezus jest synem Boga,bo Bog nie ma ani synow ani corek,ani nikogo,bo Bog nie potrzebuje.Uwazam ze Jezus byl prorokiem,eh,juz sama nie wiem.Mimo moich rozwazan i mysli sprzecznych usilnie pragne powiedziec ze kocham bardzo Jezusa i chrzescijanstwo jest mi blizsze anizeli islam,ale teraz juz nie wiem jaka jest moja religia i kim jestem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aziz
Administrator
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:52, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
beznadziejna napisał: | Witam.
Chrzescijanka bylam od urodzenia.Kochalam zawsze Boga i Jezusa.Pozniej przyjelam islam.Trwalam w islamie latami,praktykowalam,bylam religijna muzulmanka,noszaca chuste i modlaca sie w jezyku arabskim.Jednak nawet podczas gdy bylam muzulmanka nigdy nie czulam milosci do proroka Muhammada,lecz milosc do Jezusa i Boga wypelniala cale moje serce.Dzis powiem ze jeszcze bladze.Nie wierze,ze Jezus jest synem Boga,bo Bog nie ma ani synow ani corek,ani nikogo,bo Bog nie potrzebuje.Uwazam ze Jezus byl prorokiem,eh,juz sama nie wiem.Mimo moich rozwazan i mysli sprzecznych usilnie pragne powiedziec ze kocham bardzo Jezusa i chrzescijanstwo jest mi blizsze anizeli islam,ale teraz juz nie wiem jaka jest moja religia i kim jestem. |
Bóg jest miłosierny - to oznacza Twoje chrześcijańskie imię po hebrajsku, sądząc z Twojego adresu maila (mam podgląd jako administrator, ale nie ujawniam go, jeśli nie chcesz z różnych powodów). A skoro jest miłosierny, zwróć się do Niego z serca.
Jest taki zakład, zakład Pascala:
Cytat: |
Pascal twierdził, że nic nie ryzkujemy zakładając istnienie Boga, bo mamy do zyskania nieskończone życie wieczne (jeśli Bóg jest), a możemy jedynie stracić marną, skończoną doczesność (jeśli Boga nie ma).
|
Bycie chrześcijaninem oznacza zaproszenie Jezusa Chrystusa do swojego serca, jako Pana i Zbawiciela. Jeśli On jest Panem i Zbawicielem, zyskujesz Boży pokój i życie wieczne. Jeśli nie - możesz jedynie stracić skończoną doczesność.
Moje doświadczenie, Sylki, Piotrka i wielu innych na tym forum jest takie, że On jest Życiem wiecznym, daje pokój, radość, szczęście, odnawia serce, daje nowe życie.
Ewangelia Jana 10:10
Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja (Jezus) przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości.
Owco, znajdź swojego Pasterza, który zawsze na Ciebie czeka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 13:38, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Drogi Aziz!
Dziekuje.Chce mi sie beczec jak czytam te wiadomosci od Was.Bo Jezus jest w moim sercu i podazam jego sciezka.Nawet wtedy,gdy bylam muzulmanka,to kochalam Jezusa i milosc do niego nie pozwalala mi szczerze wierzyc i kochac proroka Muhammada,bo wydawal mi sie on jego przeciwienstwem.Jezus istnieje w moim sercu,ale nie jest on Bogiem.Kocham Boga,ale nie wierze ze Jezus.Wiem jednak ze jest moja droga do Boga.Pozdrawiam serdecznie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 13:41, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
beznadziejna napisał: | Drogi Aziz!
Dziekuje.Chce mi sie beczec jak czytam te wiadomosci od Was.Bo Jezus jest w moim sercu i podazam jego sciezka.Nawet wtedy,gdy bylam muzulmanka,to kochalam Jezusa i milosc do niego nie pozwalala mi szczerze wierzyc i kochac proroka Muhammada,bo wydawal mi sie on jego przeciwienstwem.Jezus istnieje w moim sercu,ale nie jest on Bogiem.Kocham Boga,ale nie wierze ze Jezus.Wiem jednak ze jest moja droga do Boga.Pozdrawiam serdecznie. |
tu mala poprawka w przedostatniej linijce mojego poprzedniego postu chcialam napisac Kocham Boga,ale nie wierze ze Jezus jest synem Boga.
Jednak uwazam ze moze synem w tym sensie,bo wszyscy jestecmy dziecmi Boga?A Bog to nasz ojciec...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:03, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jest taki zakład, zakład Pascala |
I sie sprawdza ale nie w sytuacji, w jakiej jest "beznadziejna". Zauwaz ze w zakladzie Pascala chodzi o wybor miedzy wiara jako taka (a nie konkretna religia) a niewiara (czyt. ateizmem).
Jezeli osoba stawia sobie pytanie: "ktora religie wybrac?" (najczesciej spomiedzy dwoch, jak beznadziejna) a nie "czy (wogole) wierzyc w Boga?" to zaklad nie ma tutaj zastosowania.
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylka
Gal 4:25-26
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:55, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
beznadziejna napisał: | beznadziejna napisał: | Drogi Aziz!
Dziekuje.Chce mi sie beczec jak czytam te wiadomosci od Was.Bo Jezus jest w moim sercu i podazam jego sciezka.Nawet wtedy,gdy bylam muzulmanka,to kochalam Jezusa i milosc do niego nie pozwalala mi szczerze wierzyc i kochac proroka Muhammada,bo wydawal mi sie on jego przeciwienstwem.Jezus istnieje w moim sercu,ale nie jest on Bogiem.Kocham Boga,ale nie wierze ze Jezus.Wiem jednak ze jest moja droga do Boga.Pozdrawiam serdecznie. |
tu mala poprawka w przedostatniej linijce mojego poprzedniego postu chcialam napisac Kocham Boga,ale nie wierze ze Jezus jest synem Boga.
Jednak uwazam ze moze synem w tym sensie,bo wszyscy jestecmy dziecmi Boga?A Bog to nasz ojciec... |
to nie rozumiem twojej logiki:
Jezus nie moze byc Synem Boga, ale my mozemy ,bo Bóg to nasz ojciec?
Czy Bóg jest Ojcem w islamie?
Chyba nie, co to za ojciec, ktory nie ma syna ani córki?
A jesli Bóg jest Ojcem to dlaczego Jezus nie moze być jego synem ???
Z twojej logiki wynika, ze jesli Jezus nie moze być Synem Bożym to Bóg nie może byc Ojcem.
Jesli nie ma Syna to nazywanie go Ojcem jest fałszem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aziz
Administrator
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:17, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Igor napisał: | Cytat: | Jest taki zakład, zakład Pascala |
I sie sprawdza ale nie w sytuacji, w jakiej jest "beznadziejna". Zauwaz ze w zakladzie Pascala chodzi o wybor miedzy wiara jako taka (a nie konkretna religia) a niewiara (czyt. ateizmem).
Jezeli osoba stawia sobie pytanie: "ktora religie wybrac?" (najczesciej spomiedzy dwoch, jak beznadziejna) a nie "czy (wogole) wierzyc w Boga?" to zaklad nie ma tutaj zastosowania.
pozdrawiam |
Powiedzmy, że zastosowałem midrasz tego zakładu, ok?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aziz
Administrator
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:31, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
beznadziejna napisał: | Drogi Aziz!
Dziekuje.Chce mi sie beczec jak czytam te wiadomosci od Was.Bo Jezus jest w moim sercu i podazam jego sciezka.Nawet wtedy,gdy bylam muzulmanka,to kochalam Jezusa i milosc do niego nie pozwalala mi szczerze wierzyc i kochac proroka Muhammada,bo wydawal mi sie on jego przeciwienstwem.Jezus istnieje w moim sercu,ale nie jest on Bogiem.Kocham Boga,ale nie wierze ze Jezus.Wiem jednak ze jest moja droga do Boga.Pozdrawiam serdecznie. |
Twoja reakcja, pragnienie płaczu, tylko świadczą o tym, że Jezus jest w Twoim sercu. Módl się słowami "Jezus jest moim Panem", a odkryjesz, że jest On Bogiem.
Proponuję Ci też jednocześnie modlitwę wyrzeczenia, np. "w imieniu Jezusa Chrystusa wyrzekam się islamu, wyrzekam się Mahometa, wyrzekam się wszelkich więzi duchowych z islamem, wyrzekam się Koranu, wyrzekam się szatana, od którego to wszystko pochodzi".
Dobrze by było, jakbyś znalazła u siebie w mieście/ miejscowości/ gdzieś w pobliżu jakąś wspólnotę/ społeczność chrześcijańską, aby z nimi się tak modlić. Lepiej z grupą chrześcijan, niż samej:
Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie.
Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje (imię Jezusa), tam jestem pośród nich.
(Ewangelia Mateusza 18:19-20)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:22, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Brat Jana - Krzysztof
Niestety nie wiem jak założyc swój profil na forum, a nick janabezram należy się mojemu bratu więc póki co będę się podpisywał jako "Krzysztof".Niestety,wciąż korzystamy z jednego komputera.
Więc, droga Beznadziejna, ja ze swej strony w pełni popieram post Aziza i posty Sylki.
Drogi Janie bracie,aczkolwiek rozmowa z Tobą nie ma żadnego sensu,zwłaszcza na forum publicznym to jednak pragnę zauwazyc, że moim koronnym argumentem za Chrystusem jest fakt iż nie masz - oprócz swojego przekonania i czegoś co nazywasz "doświadczeniem Boga" żadnych argumentów - nazwijmy to "zewnętrznych",prawda?Ani nie dokonujesz cudów,ani Twoje życie nie jest przykładem bezspornym świadczącym o tym, że z Ciebie to nie wiadomo jaki mistyk a my wszyscy błądzimy,a za wiarą w Jezusa stoją:
- tysiące nawróconych chrześcijan
- siła moralna orędzia Jezusa,bezsprzeczna nawet dla sceptyków wiary
- sam Jezus, który od czasu do czasu się pojawia w czyimś zyciu i nie zezwala na żadne wątplwości
więc...
zamiast wypominac Azizowi brak odpowiedzialności zastanów się aby nad sobą drogi bracie,czy nie ryzykujesz zbytnio...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylka
Gal 4:25-26
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:31, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Chyba macie jeden komputer janie, tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 18:40, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Krzysztof:
Właśnie,kombinuję jak załozyc własne konto pocztowe bo wtedy zarejestruję swój nick.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 19:30, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Moi drodzy!
Dziekuje za Wasze posty.Tak,ja juz wiem ze na pewno zrezygnowalam z islamu.Jeszcze sie wacham,bowiem wypowiedz ze islam pochodzi od szatana jest silna i ostro krytyczna,wiec nie wiem.Zastanawiam sie kiedy zdjac chuste.Chce byc wolna kobieta,czuje potrzebe pojscia do kosciola.Nie wiem dlaczego,skoro wczesniej uwazalam kosciol i ksiezy za obludnicza farse.Tak,Jezus jest w moim sercu,jednak boje sie calkiem odrzucic islam,boje sie po smierci isc do piekla.Boje sie ze islam to prawdziwa religia i ze Bog bedzie mnie z tego rozliczal,ze moze wybralam latwiejsza dla mnie droge,chrzescijanstwo.Zobaczcie jak wiele ludzi przechodzi na islam.To jest niepokojace.Nie wiem juz jak mam sie modlic.
Sylka,ja tylko zakladam,ze moze Jezus jest nazywany synem Bozym,bo wszyscy jestesmy dziecmi Boga,a On to nasz ojciec?To bylo moje zalozenie,moje pytanie.Ale nie rozumiem dlaczego nazywacie Jezusa Bogiem.Bardzo prosze o rozwianie mojej watpliwosci.
Tak,mozecie napisac do mnie w wiadomosci prywatnej propozycje rozwiazania dla mnie.
Jeszcze raz dziekuje ze jestescie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aziz
Administrator
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 1:54, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
beznadziejna napisał: | Jeszcze sie wacham,bowiem wypowiedz ze islam pochodzi od szatana jest silna i ostro krytyczna,wiec nie wiem.Zastanawiam sie kiedy zdjac chuste. |
Po owocach poznasz drzewo i korzeń. Owocami islamu są miliony zniewolonych umysłów i serc. Miliony! Kto za tym stoi? Bóg miłości, który wydał swojego Syna za Ciebie i za mnie, czy Allah, który jest "najlepszym spośród knujących podstępy"
z 2 listu do Koryntian 3:16-17
A kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada.
Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański - tam wolność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:23, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
beznadziejna napisał: | Moi drodzy!
Dziekuje za Wasze posty.Tak,ja juz wiem ze na pewno zrezygnowalam z islamu.Jeszcze sie wacham,bowiem wypowiedz ze islam pochodzi od szatana jest silna i ostro krytyczna,wiec nie wiem.Zastanawiam sie kiedy zdjac chuste.Chce byc wolna kobieta,czuje potrzebe pojscia do kosciola.Nie wiem dlaczego,skoro wczesniej uwazalam kosciol i ksiezy za obludnicza farse.Tak,Jezus jest w moim sercu,jednak boje sie calkiem odrzucic islam,boje sie po smierci isc do piekla.Boje sie ze islam to prawdziwa religia i ze Bog bedzie mnie z tego rozliczal,ze moze wybralam latwiejsza dla mnie droge,chrzescijanstwo.Zobaczcie jak wiele ludzi przechodzi na islam.To jest niepokojace.Nie wiem juz jak mam sie modlic.
Sylka,ja tylko zakladam,ze moze Jezus jest nazywany synem Bozym,bo wszyscy jestesmy dziecmi Boga,a On to nasz ojciec?To bylo moje zalozenie,moje pytanie.Ale nie rozumiem dlaczego nazywacie Jezusa Bogiem.Bardzo prosze o rozwianie mojej watpliwosci.
Tak,mozecie napisac do mnie w wiadomosci prywatnej propozycje rozwiazania dla mnie.
Jeszcze raz dziekuje ze jestescie. |
Jesli Bog jest miloscia to jak to pogodzic ze od wieki wiekow istnieje tylko jedna osoba Boska czyli Allah?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylka
Gal 4:25-26
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:29, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Hej butros, fajnie ze znowu sie uaktywniles )
Jak tam za oceanem się zyje?
A co do twojego komentarza to troche nie kumam o co chodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:53, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
sylka napisał: | Hej butros, fajnie ze znowu sie uaktywniles )
Jak tam za oceanem się zyje?
A co do twojego komentarza to troche nie kumam o co chodzi  |
To pokumaj troche,
Uaktywnilem sie bo mi otworzyli strone arabii. alleluja i moze wiecej bede pisal w nastepnym tygodniu bo mam przerwe w nauce, w tym jeszcze duzo roboty przede mna - wielka pisanina - finalny test z listu do Rzymian
jak to zrobie do piatku to jestem gosc i nalezy mi sie krotki urlop, nie.
Zyje sie spokojnie jak na wsi choc nie mam czasu dla siebie
Usciski
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:12, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
sylka napisał: | Hej butros, fajnie ze znowu sie uaktywniles )
Jak tam za oceanem się zyje?
A co do twojego komentarza to troche nie kumam o co chodzi  |
No to moze podpowiem lub zamieszam jeszcze bardziej, jak pogodzic ze ostatecznie wszystko co dzialo sie i dzieje jest lub zostanie obrocone na chwale Boga z tesktem np. z 1 Kor 13:5, ze "Milosc nie szuka swego"
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylka
Gal 4:25-26
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:51, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Bóg nie szuka swego .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:58, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Witajcie!
To mój debiut, więc nie będę za bardzo się rozpisywał, może później coś więcej o sobie powiem.
Narazie nie wchodzę w toczcącą się duskusję, ale dołączę do tematu
Jezus był dla mnie drogowskazem, przyjacielem, powiernikiem, dawcą miłości. Był zawsze obok mnie i ja kiedyś też byłem bardzo blisko Niego. Piszę celowo w czasie przeszłym ponieważ niestety ja nie zawsze chciałem iść z Nim pod ramię, nie odpychałem Go ale poprostu zapominałem . Kim jest teraz? Wiem, że jest Tym, który na mnie czeka i czasem woła, a ja (mam taką nadzieję) jestem z powrotem na drodze ku Niemu.
Pozdrawiam
PS. Tyle czasu spędzam w ciągu dnia przy komputerze a dopiero wczoraj natrafiłem na ta stronę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylka
Gal 4:25-26
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 6:52, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Fajnie ,ze wpadles Magellan.
Póki słońce i księżyc na niebie swieci zawsze mozna wrócic do Jezusa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotreek
dużo pisze
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:38, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
sylka napisał: | Fajnie ,ze wpadles Magellan.
Póki słońce i księżyc na niebie swieci zawsze mozna wrócic do Jezusa.  |
Ja bym to sparafrazował Dopóki jesteśmy w objeciach czasu dopóty jest nadzieja... To słowa jednego z księży nie pamietam niestety jakiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|